Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2024-04-19

Francja zmienną jest

Holenderski okręt wojenny „Johan de Witt” w trakcie operacji prowadzonej przez EUNAVFOR u wybrzeży Somalii, Dżibuti 2015 r.Holenderski okręt wojenny „Johan de Witt” w trakcie operacji prowadzonej przez EUNAVFOR u wybrzeży Somalii, Dżibuti 2015 r.

Powstanie europejskich sił zbrojnych nigdy nie wydawało się bliższe niż 70 lat temu, gdy Zachód żył w strachu przed sowiecką inwazją

Zagrożenia, z którymi musi się ostatnio zmagać Unia Europejska, sprawiają, że coraz częściej powraca pomysł stworzenia wspólnych sił zbrojnych. Co ciekawe, idea takiej armii jest o wiele starsza od samej UE. Jednak historia pokazuje, że nie ma wielkich nadziei na zrealizowanie projektu. Bo wystarczy, że wspólny wróg trochę osłabnie.

Podrażnione ambicje Paryża

Niezaproszenie na rozmowy mocarstw do Jałty w lutym 1945 r. było dla Charles’a de Gaulle’a wyjątkowo bolesnym ciosem. Ale choć oburzeniem Francji nie przejmowali się Franklin Delano Roosevelt i Winston Churchill, w brytyjskim MSZ przeważała opinia, że po skończeniu wojny Londyn powinien dążyć do odnowienia sojuszu militarnego z Paryżem. „Wobec oświadczeń prezydenta USA o wycofaniu amerykańskich sił z Europy w dwa lata po wojnie, Wielka Brytania potrzebowała Francji” – podkreśla Agnieszka Kastory w opracowaniu „Brytyjsko-francuski traktat zawarty w Dunkierce. Negocjacje i podpisanie”. W Londynie zaczęto się także obawiać, że obrażony na aliantów Paryż zwiąże się z rządzonym przez Józefa Stalina ZSRR.

Rząd francuski, czując, że nie zdoła zapobiec remilitaryzacji RFN, postanowił nadać jej formę najmniej dla Paryża niebezpieczną – włączenia wojsk zachodnioniemieckich do Armii Europejskiej

Sondowany przez Londyn de Gaulle w lutym 1945 r. przekazał, że jest zainteresowany traktatem. „Francuski projekt sojuszu z Wielką Brytanią był gotowy 24 lutego 1945 r. (...) Przewidywano prowadzenie wojny aż do pokonania Niemiec, następnie podjęcie środków zapobiegających odrodzeniu niemieckiego zagrożenia” – opisuje Kastory. Stojący na czele francuskiego MSZ Georges Bidault przekazał dokument Londynowi, aby uzgodnić szczegóły. Wówczas okazało się, że brytyjski rząd oczekuje od Francji ustępstw w sprawie przyszłej wielkości francuskiej strefy okupacyjnej na terenie Niemiec, a także statusu Syrii i Libanu. Bidault zaprotestował i zerwał rozmowy. Stanowisko ministra spraw zagranicznych poparł de Gaulle i pomysł sojuszu został zamrożony na długie miesiące.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00